Moi drodzy! Dawno mnie nie było. Było to spowodowane małą awarią komputera oraz brakiem czasu :-)
Ale już jestem!
Chciałam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za tyle komentarzy pod ostatnim postem! Naprawdę mnie to zmotywowało! ;-)
Dzisiejszy temat odnosi się do tej "lepszej Polski". Otóż: wczoraj pojechałam z rodzinką w góry. Od razu mówię, że wyjazd nie był planowany- 100% spontan.
Dojechaliśmy najpierw co tylko nad granicę Polski ze Słowacją, jednak postanowiliśmy się zawrócić i odwiedzić Szczawnicę. Z tego wszystkiego dojechaliśmy do Jaworek, małej miejscowości niedaleko Szczawnicy. Muszę napomknąć, że Jaworki są ostatnią wsią przed granicą Polski i Słowacji . Więc: przeszliśmy wąwozem Homole, potem nad polane, następnie do chatki, na plac widokowy i wyciągiem w dół /\-/\
Cuż, chciałam podejść najwyższy szczyt w Pieninach Wysoką (1050m), lecz w gruncie rzeczy, zdobyli ją tylko moi bracia.
Później wiadome- do Szczawnicy na obiad i na małe atrakcje turystyczne! ;)
Oczywiście wyżej wymienione punkty, są naszym głównym motorem wycieczki ;-) nie bd wspominała o miejscach, których nazwy nawet nie znałam. Było trochę tego, dlatego zdj nie są tylko wykonane w Jaworkach i Szczawnicy :*
Moi kochani! Wszystkim ale to wszystkim polecam takie niezaplanowane wyjazdy! Nigdy nie wiecie gdzie dojedziecie, poznacie wiele ciekawych miejsc! :-)
Piszcie w komentarzach jak Wam się spodobał post i zdjęcia! Napiszcie czy Wy też posiadacie pasje:jak chodzenie po górach, nieplanowane wycieczki w nieznane. :-)
Jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów na dobrze spędzone chwile! <3
Podawajcie blogi..oczywiście ;)
Ps: Zapraszam również na wyprzedaż szafy! ;-) http://www.vinted.pl/members/629300-anka11112
